|||

Jak w końcu być tym kim chcę być i nie słuchać podszeptów?

Brak dobrej relacji ze sobą to początek, a brak dobrej relacji z innymi do skutek.

Przerażające? Smutne? Zastanawiające? Co myślisz w tej chwili?

Ważne aby zrozumieć, że dziś są drzwi, które możesz otworzyć, przejść przez nie i zmienić to co Cię nie wspiera. Wszystko dzieje się po coś. I choć trudno w to uwierzyć, tak właśnie się dzieje.

Połącz kropki sięgając w przeszłość. Ile razy poznany człowiek, jakieś wydarzenie choć na początku nie było znaczącym doświadczeniem, takim się stało i wiele Cię nauczyło? Choć powiedzmy sobie szczerze, nie zawsze ta nauka była miła, lekka i przyjemna.

Wróćmy do relacji ze sobą, do początku.

Jak i kiedy kształtuje się Twoja tożsamość?

Gdy rozpoczynasz proces dorastania, tzw. okres adolescencji.

Zaczynasz go gdy masz 11 lat, kończysz gdy masz 19, przynajmniej według przyjętych założeń.

To proces indywidualny dla każdego z nas, który charakteryzuje się swoim przebiegiem i konsekwencjami.

To naturalny etap naszego życia, traktowany jako jeden z kryzysów rozwojowych.

Termin tożsamości wprowadził Erikson, który zwrócił uwagę, na to, że w okresie adolescencji jednostka przeżywa kryzys tożsamości, rozumiany jako zdolność rozwinięcia nowych sposobów przystosowania do życia w społeczeństwie, realizację indywidualnych potrzeb, umiejętność nawiązywania relacji oraz uwzględniania potrzeb swoich, a także innych ludzi.

Efekty tego procesu nadają kierunek naszemu dalszemu życiu, a sposoby jakie wypracujemy aby z tym kryzysem sobie poradzić, kształtują naszą osobowość.

W tym czasie właśnie nabywamy zdolność do kształtowania swojej tożsamości.

Badania pokazują, że jest to czas, w którym nasilają się konflikty, może pojawić się silne doświadczanie lęku, stresu oraz napięcia, występuje nadmierne zamartwianie się i nadwrażliwość na sytuacje stresujące.

Bunt nastoletni, który tak bardzo przeszkadza rodzicom, nauczycielom, otoczeniu, opiekunom jest sposobem na poszukiwanie siebie. Przeszkadza, bo nie jest przez nich zrozumiały i wzbudza lęk i przywołuje własne doświadczenia.

W tym czasie nastolatkowie doznają różnych doświadczeń emocjonalnych, co jest spowodowane zachodzącymi zmianami biologicznymi, a przede wszystkim hormonalnymi. Często nie rozumieją, dlaczego dana emocja pojawia się tak szybko i przyjmuje tak silną moc.

I co ciekawe zauważ, że to samo zdziwienie towarzyszy nam w naszym dorosłym życiu, wciąż nie rozumiemy.

Ten sam lęk towarzyszy nam przez całe życie, gdy myślimy o zmianach, bo są one dla nas niezrozumiałe.

Nikt nie wyjaśnił nam zjawisk gdy kształtowaliśmy siebie, bo też nikt nie miał wiedzy aby to zrobić, dlatego po dziś dzień towarzyszy nam ten sam stan zagubienia.

Idąc dalej, etap dorastania, to etap, w którym uczymy się procesów poznawczych, poszukiwania rozwiązań w różnych sytuacjach, pojawia się w nas poczucie sprawczości oraz sprawiedliwości. Próbujemy zrozumieć skąd takie a nie inne zasady, normy, schematy zachowań, reakcji.  Obserwujemy najbliższe otoczenie i uczymy się od nich, często przejmując zachowania i przekonania, które nie zawsze, jak się potem okazuje są dla nas wspierające.

To także czas kiedy pojawiają się pierwsze trudności w zakresie naszej decyzyjności. I cóż, znowu nie odkryję niczego nowego mówiąc, że często ta trudność towarzyszy nam przez resztę życia.

To także etap, który daje nam możliwość rozwijania myślenia abstrakcyjnego, zauważania nowych możliwości, sposobów odniesienia do danego tematu, poszerzenia perspektywy.

Ale tak jak wspomniałam wcześniej, jesteśmy uzależnieni od opinii innych ludzi i tak uczymy się rozwijać własną ocenę i zdanie. W oparciu o to budujemy siebie, poczucie własnej wartości, samoocenę.

Uczymy się co należy robić aby zyskać akceptację i nie czuć odrzucenia, które być może towarzyszyło nam też gdy byliśmy dziećmi.

Niestety nie zawsze mamy właściwe wzorce do nauki i te rozwiązania, które poznajemy nie dotykają prawdziwej przyczyny, przez co nie są skuteczne. Maskują skutek i dlatego jakoś funkcjonujemy w świecie, z innymi ludźmi, ze sobą, choć nie w zgodzie z własnym ja.

Kształtujemy fałszywe ja, aby się dopasować do świata i często właśnie dzięki temu dostosowaniu w naszym życiu pojawiają się pierwsze objawy uznania, docenienia, akceptacji, więc nieświadomie podążamy dalej tą drogą.

Tworzymy w naszym własnym umyśle obraz siebie i własnych możliwości w różnych obszarach naszego życia.

W końcu zadajemy sobie pytanie kim jestem?

Udzielając sobie odpowiedzi zachodzi w nas wiele zmian na płaszczyźnie fizycznej, emocjonalnej, psychicznej i duchowej.

Próbujemy znaleźć odpowiedź, więc eksperymentujemy, naśladujemy innych, zmieniamy nasze zachowania, sposób myślenia i sprawdzamy co działa a co nie. Kiedy jesteśmy zauważani a kiedy znikamy!

Pojawia się  sensytywność, cecha która daje nam możliwość odczuwania uczuć, ale także często nadmierne wyczulenie, co może prowadzić do zachowań autodestrukcyjnych, poczucia utraty kontroli, niepewności, trudności czy braku poczucia bezpieczeństwa w zmieniającym się świecie.

Często stajemy się wrażliwi, a nawet nadwrażliwi, kiedy słyszymy uwagi na swój temat, bo jednocześnie dostrzegamy swoje wady. Wtedy potrzebujemy wsparcia i zrozumienia, których nie dostajemy. Ale też często odmawiamy go sobie gdy jesteśmy dorośli, bo nie wypada, bo to słabość, bo trzeba się zaangażować, bo trzeba zainwestować, a przecież nie ma pieniędzy, nie ma czasu i tak zostajemy ze swoim fałszywym ja, w fałszywie postrzeganym przez nas świecie.

Co ciekawe na etapie dorastania, wciąż traktuje się nas jak dziecko, choć oczekuje się od nas bycia dorosłym i odpowiedzialnego zachowania, ale nie daje nam się autonomii, czyli wolności decydowania o sobie. Gdy jednak działamy w zgodzie ze sobą, stajemy się często czarną owca w rodzinie, która wprowadza chaos i łamie zasady i jest nieprzystosowana do obowiązujących reguł.

Choć podejmujemy próby manifestowania siebie, swojej osobowości i potrzeb, pokazania, że jesteśmy ważni, że potrzebujemy akceptacji tacy jacy jesteśmy, nakłada się na nas ograniczenia społeczne, rodzinne i zamiast kształtować siebie świadomie, walczymy z przeciwnościami i blokadami.

W końcu poddajemy się, czujemy bezsilność i bezradność bo z jednej strony zabrania nam się stawania świadomym człowiekiem i wyrażania siebie, a z drugiej zauważmy, że nie jesteśmy w stanie sprostać wymaganiom, oczekiwaniom innych, będąc sobą, co powoduje zachwianie obrazu własnej osoby i poczucie niekompetencji.

I tak mijają nam kolejne lata naszego życia.

Próbujemy się dostosować, dopasować kosztem siebie.

Nie zaspakajamy własnych potrzeb, tylko potrzeby innych, a przecież świadome zaspokajanie podstawowych potrzeb prowadzi do naszej  dojrzałości.

Często więc wchodzimy w rolę tzw. ofiary, która chcąc otrzymać akceptację, miłość, zrozumienie, oddaje swoje życie innym i co ciekawe najczęściej oddaje ją narcyzowi, osobie o skrajnym przeciwstawnym zachowaniu, które także bierze swój początek w odrzuceniu i braku akceptacji w dzieciństwie a także ograniczeń w okresie dojrzewania.

Mieszanka wybuchowa, w której nikt nie jest szczęśliwy. Jedna strona przejmuje na siebie emocje drugiej, druga odcina się całkowicie od uczuć. Jedna czuje się winna, druga uważa, że to wszystko dlatego, że świat jej nie rozumie, ale nie widzi potrzeby zmian w sobie.

Często bierzemy na siebie więcej niż możemy udźwignąć, aby pokazać jak jesteśmy wartościowi i zwrócić na siebie uwagę. Wchodzimy w rolę ratownika czy zbawiciela.

Staramy się przypodobać innym biorąc na siebie ich emocje, stajemy się nadodpowiedzialni za innych i jesteśmy perfekcjonistami, bo wtedy przecież nikt nam nie zarzuci błędu czy niekompetencji.

W rezultacie zabieramy sobie swoje własne życie.

I nie chodzi tu o innych, tylko o nas i o to co ja robię dziś z moim życiem?

Podejmujemy próby wzięcia na siebie odpowiedzialności i zaczynamy działać, ale pojawiają się błędy i porażki, których boimy się jeszcze bardziej i krytyki, która za nimi podąża, więc odpuszczamy.

Uciekamy też w rożnego rodzaju przebodźcowania, choćby informacjami, którymi nawet nie jesteśmy zainteresowani. Wprowadzamy chaos do naszych myśli, aby uniknąć skupienia i bycia ze sobą. Uciekamy przed spotkaniem siebie, co nie dziwi, bo jest to niekomfortowe i nieprzyjemne, stanąć we własnej prawdzie ze sobą.

Jesteśmy też sparaliżowani lękiem przed samotnością, więc nie wychylamy się i zostajemy w tym co jest, choć czujemy się jakbyśmy byli w więzieniu.

Ważne abyśmy zdali sobie sprawę, że nasi opiekunowie robili wszystko co mogli dla naszego dobra, postrzeganego przez ich pryzmat. Sami często przecież żyli czy żyją w nieświadomości, więc nie możemy oczekiwać, że przekażą nam coś innego niż to co sami znają.

A teraz gdy mamy świadomość to nie czas brać nogi za pas, obwiniać innych i uciekać, tylko wziąć sprawy w swoje ręce i dać sobie uznanie, akceptację, miłość.

Czas zbudować zdrową relację ze sobą i z innymi, i tak, dokładnie w tej kolejności!!!

Jak to zrobić?

Przestać obwiniać siebie i innych. Przyjąć, że doświadczenia, które dzieją się w naszym życiu, pomagają nam stać się tym kim chcemy się stać.

Zrozumieć, że emocje innych nie są naszymi i nie decydują o tym kim my jesteśmy. Podobnie zresztą jak ich zachowania, poglądy, przekonania i słowa jakie wypowiadają aby nas osądzić. Pamiętajmy o tym, że jesteśmy lustrem dla innych, a inni dla nas i w tym lustrze odbija się to, co potrzebujemy zmienić w sobie. Poszukajmy swoich wartości, tego co jest dla nas ważne w życiu, naszego kompasu, który nie pozwoli nam zgubić drogi, motywacji i zaangażowania.

Poznajmy swoje potrzeby i realizujmy je.

Odpowiedzmy sobie w końcu na pytanie kim jestem? I nie pozwólmy aby ktoś nas od tego odciągnął, szczególnie zwróćmy uwagę na siebie i na tzw. rozpraszacze. Zastanówmy się czego naprawdę chcemy w naszym życiu i sięgajmy po nasze marzenia.

Inwestujmy w siebie, w swój rozwój psychiczny, fizyczny, emocjonalny, duchowy.

Dbajmy o siebie i swoją energię. Zawsze miej na uwadze na czym skupiasz swoje myśli i kim się otaczasz?

Twoje środowisko ma znaczenie, a Twoje myśli niosą za sobą znane Ci emocje, przypominają o doświadczeniach, a one gdy są w harmonii decydują o Twoich satysfakcjonujących Cię rezultatach.

Bądź tu u teraz w medytacji, refleksji, ciszy i zawsze miej czas dla siebie.

Wyrażaj wdzięczność za to co masz i afirmuj to czego pragniesz.

Zadbaj o aktywności fizyczne i o to czym się odżywiasz w odniesieniu do każdej płaszczyzny swojego życia i bycia.

Pamiętaj, że dbając o siebie i przyjmując dobro, które dla Ciebie jest, nikomu, niczego nie zabierasz, bo ograniczenia i lęki są w Twoim umyśle i wynikają z Twoich doświadczeń i przejętych przekonań.

Postaw na siebie i zbuduj właściwy obraz siebie w swojej głowie.

Możesz to zrobić ze mną podczas spotkań indywidualnych, na które Cię serdecznie zapraszam. Podczas nich tak, jak moi Klienci zadbasz o umysł, emocje, ciało i ducha, odkryjesz i przekujesz w moc oraz skuteczne działanie to co dziś Cię powstrzymuje przed własnym życiem w pełni.

PREZENT !!! Zapraszam Cię także do ćwiczenia, które dla Ciebie przygotowałam:

ZBUDUJ NOWY OBRAZ SIEBIE W 10 PROSTYCH KROKACH

https://szymeckakatarzyna-kursy.elms.pl/l/zbuduj-nowy-obraz-siebie-w-10-prostych-krokach

Jak pomagam Klientom osiągać lepsze rezultaty i zredukować koszty braku ich osiągania?

Pokazuję świadomym osobom, które zmagają się z poczuciem bezsilności i bezradności, silnym stresem i prokrastynacją, jak uwolnić się z uczucia utknięcia w miejscu, zyskać motywację i podjąć działania, aby osiągać własne cele bez straty czasu i życia.

Pomagam osobom przechodzącym przez kryzys emocjonalny w życiu prywatnym i zawodowym znaleźć i skutecznie rozwiązać przyczynę kryzysu oraz przygotować i wdrożyć plan działań na przyszłość.

Pomagam osobom, które chcą być skutecznymi i coraz lepszymi liderami dla siebie i innych. Wykorzystuje swoją wiedzę i doświadczenia życiowe i zawodowe z pracy w korporacjach i jako przedsiębiorca, aby wpierać innych w wykorzystaniu ich potencjału.

Pracuję prowadząc procesy rozwojowe, których częścią są indywidualne spotkania oraz warsztaty rozwojowe, w celu uzyskania przez Klientów efektywnych rezultatów.

Współpracuje także z Fundacją Wsparcia i Pomocy Psychologicznej PROPER VIA.

Katarzyna Szymecka

Terapeuta Polarity, Członek Leadership Maxwell Team, Coach Kryzysowy, Trener, Mówca, Autorka książki „Życiowa Rozgrywka”

Miejsce dla Ciebie: Szymecka Katarzyna

Youtube: Szymecka Katarzyna

LinkedIn: Szymecka Katarzyna

Facebook: Szymecka Katarzyna


Jeśli potrzebujesz więcej szczegółowych informacji – śmiało napisz do mnie kontakt@szymeckakatarzyna.pl.

Przyjdź na Klubowie śniadanie a poznamy się osobiście! Zapraszamy! Link tutaj!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *